no dobra.. To taki mały żarcik. Pojawił się w komentarzu jakimś i go wykorzystałam na potrzeby własne.
Wieczór z Lejdis.. Jak zwykle udany. Zaskakujący, choc nie dramatycznie :P
Wypad na Włókniarz - oj niet. Towarzystwo bardzo nie. Zresztą zaczepiał nas jakiś prostak - "A Wy dziewczynki tak same stoicie? Moze potrzebujecie towarzystwa?". Chętnie, ale nie :/
Zmiana planów - 'Dwa Księżyce". Ceny wysokie. Jak dla mnie za wysokie. Ale nie ma tego złego. Weekend jest tylko jeden.
'Nic dwa razy sie nie zdarza i nie zdarzy...' ;]
Olce jak zwykle czacha dymiła, robiłyśmy mnóstwo fot, które na pewno się pojawią (jak wreszcie któraś laska mi je da :P). Śpiewanie karaoke - ale na bocznym planie. Gdyż na główny się nie zdecydowałyśmy. Dla mnie za mało alkoholu. :P Żeby się publicznie ośmieszac. Gosia dołączyła do Nas później i pojechałyśmy na fryty.
Nie wspomnę kto... Ale moje buty zostały nieco olane. Nie w sensie zlekceważenia ich bynajmniej. Olane sikiem niezbyt prostym. Niezbyt silnym strumieniem. O temperaturze informacji brak - mogę domniemywac, że dosc ciepłym :P
Później wielkie rozmowy na poważne tematy u mnie w domku.
"Nie pojechałyśmy do Sin, bo chciałam się bzykac" - że też nie wspomnę kto. Tylko nadmieniam, że owo zdanie wystąpiło.. :D
Tęskno się włączyło.
I po rozmowie z Lipe ^^ Zaskakuje mnie ten facet. Nie wiem, które z nas jest bardziej chore. Skłaniam się ku niemu ;)
Bo to jednak niezbyt normalne, by uczyc się polskiego, kiedy jest się z Ameryki Płd. To nienormalne chciec tu przyjechac. Do pięknej dziewczyny, której się nie zna :D Do kraju, w którym nie ma się nikogo znajomego. To niezbyt normalne nagrywac hymn Polski na trabce i wysylac go mnie :D nie, ze nie jestem patriotka czy cos.
Kurczę. Jedyna fajna rzecz, której się uczy to wycinanki łowickie i malowanie jajek ^^
Tęskno. Ale mniej. A czasem bardziej.
W ramach zdrowego rozsądku ;]
Uwielbiam Was :* Wiecie, że to do Was ;]
Użytkownik boruffka
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.