NO to by było na tyle robienia z siebie debila. Chociaż to kwestia przyzwyczajenia... Samo tak zawsze wychodzi :)
Zdjecie z lekcji wiedzy o kulturze - egipt. Rozdano nam kolorowe kredeczki i karteczki i gazetki.. I poczułam się jak maluteńka Borufka :)
I mam parasoleczkę z Biedroneczką :) Ale nie wszystkim się podoba :( nie wiem czemu, bo jest zdecydowanie rozkoszna...
Poza tym.. Dzisiaj pierwsze zajęcia śpiewu. Cholernie męczące, ale też zabawne. As always. I wciąż przekonuję się, że uwielbiam śpiewac.. Choc może nie zawsze z cudownym skutkiem ;)
Poza tym. Tęsknię. I te cholerne, choleerne wieczory.
I znów nie mogę się opanowac, żeby nie dzwonic. Chociaż na minutkę. Tylko po to, by usłyszec to 'hallo' ! :) i ten cudowny głos. Aaaa... Dosc ! :(
Chora. Na głowę.
Nauka. Mnóstwo nauki. Czasu pełno. Ale wybitnie niewykorzystany pozostaje.
Ja chcę wrócic... Do Niego.
MONOTEMATYCZNIE !
Postaram się z tym skończyc... Niedługo. Obiecuję. Sobie.
Użytkownik boruffka
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.