A mgła opadła. Zarówno fotograficznie jak i życiowo. Bynajmniej taki jest stan rzeczy na dzi¶, na teraz :)
Dzień pełen niespodzianek.
Rano - rezygnacja z edukacji. Bo... I tak cały dzień przy historii czeka. Bo... zimno. Bo w snach jestem blisko :)
Dzień spędzony... standardowo dosc.
Padre dzwonił. Zdziwienie. Miłe... BO mimo wszystko to padre. I choc momentami (dłuuugimi) go nienawidzę to jak dzwoni - głupek ze mnie.
I On też dzwonił. I pisał. I zapomnij o takim.
się nie da.
się nie chce.
Ale banan pozostaje :)
Użytkownik boruffka
wył±czył komentowanie na swoim fotoblogu.