Siedzę w szkole, dookoła jest mnóstwo ludzi. Nie potrafię na nich patrzeć. Wkurwia mnie to, że w ogóle mnie zauważają. Brakujevtu osoby, której zainteresowania pragnę najbardziej. Chcę żyć normalnie. Nie potrafię. Mam znów mdłości, nie mogę patrzeć na jedzenie. Znów zacznę wymiotować, proszę nie tu.. Już nie mam siły wymiotować. Czy ktoś jest w stanie mnie pokochać? Antonino nie oszukujmy się. Podobno to ja nikogo do siebie nie dopuszczam. Chcę tylko jego.