Wierzyć w gwiazdy
Płonę. Płonę, lecz się nie spalam.
Wszystko, co znałam
do tej pory, jest kiepską
imitacją nadziei.
Dziś to, co nieznajome,
nie stanowi kolejnego rozdziału.
Ze śpiączki przebudziła się radość -
czy wytrwa, mimo że niebo
jest tak jasne?
Czy pokona wiatr, który wieje
wciąż w niewłaściwym kierunku?
Moje serce, zaciśnięte w pięść,
gotowe jest, aby bić.
Z nostalgią za pazuchą,
odnajduję w Tobie to, co dotąd
się nie liczyło.
Lecz... czy warto wierzyć w gwiazdy,
choć są tak dalekie?
Czy opłaca się ufać księżycowi,
który wciąż podkrada
światło porankowi?
Nic się nie kojarzy z przeszłością.
Teraźniejszość, oddalona
o lata świetlne, nie może być
wstępem do snu na jawie.
Obiecuję, że zasnę,
jeśli pożyczysz mi kolejne jutro.
Użytkownik bolimnieniebo
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.
30 CZERWCA 2025
30 CZERWCA 2025
30 CZERWCA 2025
30 CZERWCA 2025
30 CZERWCA 2025
30 CZERWCA 2025
30 CZERWCA 2025
30 CZERWCA 2025
Wszystkie wpisy