photoblog.pl
Załóż konto

Strefa milczenia

 

 

Przychodzisz, choć wiem: cienka

i jałowa jest nowa skóra poematu.

Powracasz, lecz rozumiem: liche

stało się istnienie, które nie doczekało się

wczorajszego wieczora.

 

Lgnę do ciebie, tak jak smutek

lgnie do łez; rozpościeram senne złudzenia,

aby zrozumieć potęgę nienawiści.

 

Złamana w połowie, wystawiona

na nadludzką nowomowę,

znajduję ukojenie w samotności.

Czy odnajdziesz mnie, gdy ciało

stanie się wreszcie wymówką dla duszy?

 

Moje jutro, dotkliwie wymuskane,

okaże się pretekstem do wiary,

do ufności - przepadnie bez myśli,

bez nienasyconej pustki.

 

Poczuję w sobie ten wiatr,

za jakim bezsensownie się uganiam.

Odejdę za granicę zapomnienia, za linię,

dzielącą nas od strefy milczenia.

Dodane 4 dni temu
107
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika bolimnieniebo.

Informacje o bolimnieniebo


Inni użytkownicy: miniusminiuskama2507markahadley202adrianjednru17losio0ancyk1010maksuwa21mojmalybrazdivodiewotka94lukaj


Inni zdjęcia: Rock of Cashel lilinaSurykotka szarooka9325;) szarooka9325Takie widoki szarooka9325:) szarooka9325Komora Warszawa bluebird11Nocny spokój sellierihelp desk.. locomotivKierat konny bluebird11Na turystycznym szlaku aceg