Tak lepiej. Nareszcie czytają mojego fbla tylko Ci co JA chcę żeby czytali. Wiem, że powrót jest za 5 dni, ale 5 zdjęć będą widziec z dnia na dzień tylko ci których JA chcę żeby widzieli. I tak pewnie tego nikt nie zrozumie. Bo chyba tylko ja siebie rozumiem. No może nie do końca sie czasem rozumiem ale już trudno :P
I mam plan na moją wymażoną stajnię. Może napiszę kiedyś o tym... O takim moim "miejscu na ziemi, gdzie problemy przestaną mieć znaczenie..." Na razie jest jedno ale nie moje więc nie do końca się liczy. A tak... Będzie moje całkiem moje... I pewnie rodzice beda mówić, że jestem szurnięta ( już tak mówią :P ) Ale co tam... Tylko jeszcze wieeeele musze sie nauczyć. A przede wszystkim 3 rzeczy:
I będzie fajnie:D Ale te plany najwcześniej dojda do skutku za jakieś 7 lat, więc....
PS na zdjęciu wyszłam koszmarnie... Próbowałam zmusić Eryńkę, żeby przeszła przez przeszkodę m;)