Miłek.
Jak widać, komuś bardzo przeszkadzają moje "plany" na przyszłość. Domyslam się nawet komu. Ale jeśli madzia liczyła, że będzie mi przykro z powodu jej komentarza to muszę niestety jej sprawić przykrość. No, ale już wszystko ustalone. Jedziemy w niedzielę. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok. Teraz czekamy na aparat. Jeśli będzie to będzie dobrze, jeśli nie będzie to bedzie źle. Nie wiem czy ktokolwiek oprócz mnie coś z tego zrozumiał, no ale cóż... Na razie nie mogę napisać nic więcej. A później to już będzie widać.