jest tutaj. jest.
i jest chyba szczesliwa.
zburzyła juz wszystko.
normalna dziewczyna.
tyle emocji w jej ciele.
wszystko ja rozrywa.
pęka i boli i cierpi okropnie.
i wytrzymac nie umie.
ale musi, wie o tym.
to minie...
chyba jednak posiada ludzi dla których jest ważna, dla których chce byc mila. nie dlatego że tak wypada a dlatego że chce tego sama. ludzie ktorzy interesują się jej poszarpanym sercem. od dzis zamknietym w szklanej kuli. nie chce patrzeć, nie chce słuchać. chce, przepraszam już zamknela ten rodział. choć to boli jak powolne przypalanie każdej częsci ciała... wie ze musi i ze tlyko to doprowadzi do szczescia. wyburzenie wszystkiego co ma w głowie...