Proszę, trochę mojej buźki.
Wstałam rano we wtorek, impuls: ŚCINAM WŁOSY! I ścięłam, dwadzieścia centymetrów. Na początku byłam w szoku, ale teraz czuję się wyśmienicie. Pięknie błyszczą w słońcu. Mam nadzieję, że przestaną mi wypadać, bo na objętości straciłam sporo.
Napisałam do niego w niedzielę, nie odpisał. Konto na fejsie było zdezaktywowane, korciło mnie i się zalogowałam. Wytłumaczył się, że nie miał kasy na koncie. Umówiłam się z nim na sobotę, żeby zobaczyć to nieszczęsne graffiti.
Jem za ośmiu, okres cichy zabójca.
Inni zdjęcia: R-v. ezekh114Szydłów Kościół suchy1906Ciepło judgafPo egzaminach.. adezianRejs po Nilu bluebird11Ja patki91gd:* patki91gdJa patki91gdZ Madzia nacka89cwa... maxima24