Dochodzę do wniosku, iż współczesnemu człowiekowi wcale nie jest ławiej w zdobywaniu pozywienia niż człekowi pierwotnemu. Za przyklad podać mogę moje dzisjesze wysiłki w nasyceniu się jakimiś produktami.
No więc jak zwykle kanapkomaker'a ( kanapkomejkera) gdzieś wywiało, Bóg wie gdzie i skazany byłem sam sobie owe danie przyrządzić. Otwierająć chlebohaus wyjołem kilka kromeczek tamtejszego bywalca i wziołem się za odpowiednie uzdobienie go. W mojej glowie od razu obraz chlebka został rozparcelowany, gdzie na poszczególnych jego częsciach miały tkwić kolejne pyszne dodatki. Na początek oczywiście prakanapkę smarnąć trza bylo jakimś tłuszczywem. W tym celu otwarłem wrota do mroźnego swiata lodówki i wyjołem pewną margaryne . W chwili otwierania jej wyskoczyła znana każdemu gulaja margaryny. Rozmowa wywiązała się odruchowo. Zaproponowałem owej damie filizanke herbatki. Po usłyszneiu jej odmowy zaparzyłem sam sobie i rozpoczelismy konwersacje o sensie bytu. Po piątej filiżance herbatki wypitej przeze mnie gulaja margaryny wykonala swoje przeznaczenie rozpaćkowywując sie na kawałku lekko już podsuszonego chlebka. Nadszedł czas na ogórka. Zanurzając dłoń w słoiku ogórków me palce ślepo brneły w ich poszukiwaniu. Co chwila czulem pływajace koło mych paliczków złożone baldaszki koprów ( albo baldachogrona ??) i inne dziwne piroplastyczne twory, w niczym nieprzypominające mego zielonego suplementu kanapkowego. Po wielu trudach udalo mi się wyłowić małego, ślicznego ogóraska którego loz był już roztrzygnięty. Brutalnie rżnołem nożem jego wszystkie dermy i pozostałe częsci tej jagody. Gdy ostrze noża miękko zarzynało moją ofiare nagle prosto w oczy wytrysły mi jej wnętrznośći - płyn ogóraskowaty. HA!!!! tak łatwo sie nie poddam !! dalej zarzynałem zdrajce jednego. Z twarza śmierdzącą owym płynem szybko walłem na chlyb jakiegoś plajstra serka zółtawego na niego plastereczki zielonego tworu pędu ogórkowatego. Już prawie wykończonego sandwich'a wyadkrustowałem warstwą przemetamorfozowanej ciapki pomidorowej – ketchupu . Pierwszy mój wysiłek został umieszczony na talerzyku. Jeszcze kilka – se pomyślałem nie wiedząć co mnie czeka . Chlebohaus za każdym razem owierał się cięzej i wydawał dziwne dzwięki , jakby rzucał klątwe na porywacza jego domowników. Gulaja margarynowa coraz niechętniej dokonywał swego przeznaczenia , marudząc mi pod nosem, iż ją czeka inna przyszłosć, a ostatnie nawet wymykały się i uciekały z kuchni krzyczać ze beda sławnymi gulajami margarynowymi i beda występowac w reklamach. A dziwny płyn wytryskający z ogórka za każdym razem trafiał mi w oczęta i wyczuć mozna było iż jego charakter jest coraz bardziej kwasowy.
Wniosek:Stopien trudnosci wykonywania kanapek wzrasta wprost proporcjonalnie do ilosci dodatków, ktore na owej mają sie znaleźć.
W takich sytuacjach docenia się kanapkomakera, doswiadczajc ilu wysiłku musi on poświecić.
Hipoteza badawcza wsnuta przeze mnie : Nieprawdziwe stwierdznie jest iż człowiekowi pierwotnemu cięzej bylo przygotowac sobie posiłek.
Droga Moniko czemuż sądzisz iż to była akurat ta piątka??
acha i wiesz co ??? masz fajne sandałki :D
dziękuje za bita śmietne,
na zawsze pozostane mistrzem w ' Rybkach'
a tata co to miał spac sie zepsuł wiec gra byla niesprawiedliwa
zadna dziesieciolatka niepowinna być w posiadaniu tych kart!
Fajne zdjecie w gazecie, przygoda w wannie nie była potrzebna,
niestety nie spotkałem czarnego kota
ale calą drgogę na moście przejaechałem dziekując Bogu za moje piękne życie, w formie śpeiwów dziękczynnych oczywiscie
Wczoraj byłem w gimnazjum, achh fajnie bylo się pochwalić w jakiej fajnej klasie i skzole jestem:D Biedne panie nauczycileki... nie maja po co chodizc do skzoły jak mnei tam nie ma:D:PP Aachh suuper była gadka z nimi :D
KOOOOOOOOOCHHAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAM ŻŻYYYYYYYYYYYYYYĆĆĆ
tylko musze poprawić najpierw matematykę:D
12 maja urodzinka Jareczka w Bravoo :D:PP , w końcu chłopak może wyjdzie z tego dolka swojego :D:PP chociaz tak naprawde nei wiem o co kaman :P
Bedę chodził po gimnazjum i promował edukacje w LZK z Wiciem:D
JEJUU JKAIE ŻYCIE JEST PIEKNE
POZDRAWIAM KAZDEGO EUKARIOTA!!!
M:*