PRZECZYTAJ.
'Marika to zły jednak pomysł. Będę wyglądać, jak kretynka. Bez obrazy oczywiście.'
'Nie jęcz, jak dziewica. Juz prawie koniec.'
'Eh, poddaje sie. Ałaaaaaaaa!'
'Boże! Już skończyłam!'
'Mogę spojrzeć w lusterko?'
'Tak.'
'Wow. Nie wierze własnym oczom. Wy-wyglądam, jak nie ja.'
'Jak emo?'
'Haha, dokładnie! Spójrz na te oczy, ten tapir!'
'No tak. Podoba Ci się?'
'Jest.. Jest zajebiście!'
'Załóż jeszcze bandamkę na rękę.'
'Dobra. Gotowe. Idziemy się przejść?'
'Chcesz się pokazać tak ludziom?'
'A co w tym złego? Ty tak chodzisz.'
'No dobrze, ale od dawna jestem scene. A Ty.. Taka przemiana!'
Na korytarzu panowała wrzawa.
'Ej, co jest Max?'
Chłopak spojrzał na obydwie dziewczyny.
'A ta ślicznota to kto?'
'Odwal się od niej. I odpowiedz, co się tam dzieje..'
'Przywieźli jakiegoś narkomana. Rzuca się na wszystkich!'
'Idziemy zobaczyć?'
'Czy to konieczne? Raczej nie mam ochoty oglądać pociachanego kolesia.'
'No chodź!'
'Ok! Nie ciągnij mnie tak wariatko.'
'Haha, żebyś wiedziała, że wariatka!'
Chłopak wyglądał na 20 lat. Był niższy od Kamili. Miał cerę bledszą niż ściana.
'Marika.. Spójrz na jego oczy.'
'Faktycznie. Mocno przekrwione.'
'Chodźmy już stąd. Zaczynam się go bać.'
'Zostawcie mnie! Nie rozumiecie, że Hera to moja miłość! Została mi tylko ona! Nie zdradziła mnie nigdy, w porównaniu do tej siksy, Marty!'
'Wow. Niezły typ.'
' ''HERA, MOJA MIŁOŚĆ'' czytałam tą książkę.'
'Ty? Interesujesz się takimi sprawami?'
'W sumie zabrałam ją przypadkiem. Myślałam, że Hera to dziewczyna a książka to jakiś romans.'
'Denne. Miłości nie ma.'
'Gdzieś tam jest.. Na pewno.'
'Oj pierdolisz Kamila. Idziemy. Muszę zapalić.'
'Możesz tu?'
'No jasne. A czemu nie? Zresztą, wyjebane mam na to.'
'No okej.'
'Zapalisz?'
'Nie dziękuję. Nie palę.'
'Hahaha. Nauczyć Cię?'
'Hm. Chyba nie..'
'Dalej, bierz bucha.'
Kamila zaciągneła się z całych sił, co spowodowało, że zaczęła kaszleć.
'Hey, moja panno. Nie tak ostro za pierwszym razem. No. Uspokój się. Jeszcze raz. I słabiej się zaciągnij debilu.'
Dziewczyna spróbowała znowu.
'No już znacznie lepiej. I jak? Zasmakowało?'
'Jakiś dziwny smak mają..'
'Waniliowe. Ciężko je tu dostać, ale mój chłopak je przemycił dla mnie.'
'Daj jeszcze bucha.'
'O, widzę, że będziesz nałogowcem! Bierz, dla przyjemności.'
W głowie Kamili było tysiące myśli.
Sama nie wiedziała dlaczego to wszystko robi.
Żeby sie przypodobać?
Zmienić coś w swoim życiu?
Sama do końca nie rozumiała, po co jej to...