Hej tu Paulina , sorki , że tak długo nei pisałam , ale nie miałam zbyt czasu , ale postaram się częściej pisać ;* To miłego czytania :)
To tak zaczęło się pewnej soboty , wybrałam się do koleżanki na impreze . Było tam kilku jej znajowych , ale nie wszystkich znała . Poszła do kuchni po napój i zobaczyła go pijącego piwo . Zarumieniła się , uśmiechała , aż w końcu on do niej podszedł . Nie wiedziała co ma zrobić . jak mówić . Ale wzięła się w garść i spojrzała mu w oczy . Były piękne , błękitne . Cudne . Odrazu się zakochała w jego oczach . Zaczęli rozmawiać , w końcu dostała telefon od rodziców , że ma już wracać . Nie miała ochoty konczyć rozmowy z poznanym chłopakiem . W końcu podobał jej się . Pożegnała się z koleżanką i wyszła . Pobiegł za nią i zapytał się czy może ją odprowadzić . Zgodziła się . Szli około 20 minut . Gdy zbliżali się już do domu spotkała swojego byłego chłopaka z kolegami . Zaczął ją zaczepiać , a chłopaka pobili . Brutalnie pobili . Dziewczyna zadzwoniła po karetkę . Cała zapłakana , bo zrozumiała , że zakochała się w nim . Nigdy nie wieżyła , że w tak krótkim czasie można się zakochać , ale jej uczucia nie były błędne . Przyjechała karetka , zabrała chłopaka , oczywiście ona pojechała z nim . Renimowali go , był w stanie krytycznym . Musieli go operować . Następnego dnia zmarł . Załamała się . Wpadła w depresję . Nie umiała beż niego żyć . Po pogrzebie siedziała koło groby i podcieła sb łzy , a obok leżała kartka " Kocham go i będę zawsze do końca " . Znalaźli ją rodzice zmarłego chłopaka . Po kilku dniach był jej pogrzeb , a na grobie było napisane " RAZEM NA ZAWSZE " . :(