Hej tu Paulina ;D Przepraszam , ale wcześniejsze moje opowiadanie podzieliłam na części , jednak niestety usnęły mi się jak coś uda mi się wymyślić to postaram wam się jeszcze napisać te kolejne ; ) Przepraszam . Ale mam dla was też coś nowego , nie żadne opowiadanie , a list który pocztą mi wysłano . Czytajcie , piszcie komy , klikajcie fajne , jak się podoba .
Kochany!
Długo się zastanawiałam czy napisać do Ciebie ten list, lecz coś mnie natchnęło żeby to zrobić.
Moje serce mi mówiło: 'zrób to, napisz do niego, przecież Go kochasz'. Posłuchałam serca, i chcę do Ciebie napisać tych parę słów. Jesteś daleko ode mnie, lecz zawsze o Tobie pamiętam, zawsze o Tobie myślę. Te myśli są bardzo wyjątkowe. Pamiętam dzień w którym się poznaliśmy, u Olki. To były wakacje. Obydwoje patrzyliśmy się na siebie. Lecz po jakiś paru minutach usiadłeś obok mnie. Serce waliło mi niesamowicie, w pewnym momencie myślałam, że dostanę zawału. To było coś pięknego. Spędziliśmy ze sobą cały dzień, a na drugi odprowadziłeś mnie pod same drzwi. Nawet teraz, w trakcie pisania tego listu, boję się, że zaraz usłyszę piosenkę, która mi o Tobie przypomni. I oto ona rozbrzmiewa, pomimo że włączyć się mogło dziesięć innych. Nuty tej piosenki cicho wkradają się do mojego serduszka. Twoje ramiona są mi schronieniem. Są one bramą do naszego wspólnego, małego świata. Twój głos mnie zawsze uspokaja, przecież to do Ciebie zawsze się zwracałam z każdym problemem. Zawsze mnie pocieszysz, zrozumiesz, przytulisz, i powiesz że wszystko będzie dobrze. Jesteś osobą, której ufam bezgranicznie i mogę wpuścić do mojej rzeczywistości. Każda piosenka miłosna, zawsze jest i będzie zapisywana Twoim imieniem. Wszystkie najważniejsze i najpiękniejsze elementy świata przeżywałam w Twojej obecności. Zawsze udowadniałeś mi, że nie wolno się poddawać, jesteś takim aniołem co mówi mi co jest dobre, a co złe. Zawsze mi powtarzasz, że co by się nie działo, będziesz dla mnie podporą i wsparciem. Mogę zawsze na Ciebie liczyć. Moje szczęście zapisane w Twoim imieniu. Dlaczego zawsze, jak Cię wspomnę, dostaję dreszczy? Zaczynam nagle marzyć o tym bezpieczeństwie, o tej izolacji przed światem, jakie zapewniają mi Twoje ręce, gdy oplotą moje ciało..
Mam nadzieję, że po przeczytaniu tego listu, uświadomisz sobie jak bardzo Cię kocham, i Cię potrzebuję w tym momencie. Miłość cierpliwa jest, łaskawa!
Twoja Klara!