hej tu Paulina i jak tam szkoła ? u mnie spoko , troche się nie chce rano wstawać , ale da się przyzwyzaić w co wątpię ; )
To tak kochała muzykę . Codziennie rano , wieczorem , w szkole , na mieście miała słuchawki w uszach . Muzyka płynęła jej w krwie . Pisała nawet piosenki , które wyrażały jej uczucia i humory . Miała jeden ze swoich ulubionych klubów . Chodziła tam dość często . Miała wiele znajomych . Nawet zdażyło jej się zaśpiewać . Swój utwór . Cieszyła sie , bo to był jej pierwszy z występów . Spodobała się widowni i kierownik na scene puszaczał ją częściej . kiedyś gdy już zeszła do sceny podszedł do niej pewien chłopak . Zaczą pytać czy długo się zajmuje muzyką i tak takie różne pytania . On tez bardzo kochał muzykę jak ona . Dogadywali sie . Zaczeli nawet razem występować i tworzyć władne kawałki w duecie . Zaczeli ze sobą być , znakomicie się dogadywali . Nic nei było wstanie im przeszkodzić . Kiedyś coś przed nią ukrywał , przychodził później , bała się , że będzie to koniec , ale mysliła sie . Przyszeła sobota , dzien kiedy śpiewali razem . Postanowił , że zaśpiewaj razem , piosenkę o miłości . Zaśpiewali , a potem on sam zaśpiewał do niej to http://www.youtube.com/watch?v=WbTuQ4S4jQc po czym po piosence oświadczył jej się . Popłakał sie ze szcześcia , oczywiście zgodziła się . Była najszczęśliwsza pod słońcem .