Takie sobie, O! ;D
Jak ten czas leci, już prawie 3 styczeń! ;O
No właśnie. Koniec tego dobrego, rozpoczyna się ponownie wczesne wstawanie i posłuszne zapierdalanie do szkoły. Ale to nic i tak bedziemy się opierdalać. Ileż agresji w mojej głowie, gdy myslę o szkole. Ja jebie.
Ale tak naprawde to jestem megawyjebiście pozytywna. Juz na wstępie do nowego roku poznać tyle osób - nie ma wybory, musi być śmiesznie. Ale lepiej, żeby Lena mnie już z nikim nie poznawała. Ani wszelkie portale społecznościowe.
Ale mamy swoje postanowienia, nie dziewczyny? I to nic, że każda sobie to obiecuje kilkanaście razy w roku. Wychodzi na swoje.
Swoje osobiste postanowienia mam. Ambitne, nie powiem, że nie. A jako, że jestem praiwe niepoprawną optymistką, to stwierdzam, iż dam radę. Choć kilka ich jest.
No nic, biorę się spać, bo nadal nie nadrobiłam.
Swoją drogą, nienawidzę/uwielbiam te TAKIE sny.
A 'kościelnych' mówię Wam, że poznamy! ;]
Mega zajawkaaaaaa.
Alice Cooper - Poison
To moje życie
Teraz albo nigdy
Nie będę żył wiecznie
Chcę żyć wtedy kiedy jestem żywy.