Jest dobrze... na wadze pojawiło się 57,1 :D
Z jedzeniem dzisiejszym trochę gorzej no ale nie jest źle. Piję więcej wody..jestem dumna z siebie... czytałam że nie wolno pić na siłę tylko mieć zawsze szkklankę z wodą pod ręką i pić...to tak robię;p Dzień trochę aktywniejszy od pozostałych i szybko mi zleciał...to dobrze bo nie miałam czasu żeby myśleć o jedzeniu:P
Bilans:
*jogurt+błonnik <170>
*gołąbek + sos <253>
*chleb x2 <166>
*jabłko tarte <110>
Razem: 699kcal/1000
+3h chodzenia
+100 brzuszków
+100 przysiadów
CHUDEGO! ;**