Tydzień pełen przygód.
Kłotni.
Nie miałam ochoty pisac.
Tyle się wydarzyło.
Postanowiłam, że jakby nic nie wypaliło to się nie załamię.
Nikt nie jest sam.
Mam wokól tylu przyjaciół.
Idiotkami sie nie przejmujemy.!
I nie pokazujemy że jesteśmy załamane.
Mamy byc wesołe.
Zapomniec o wszystkim.
Odpłynac w czas gdzie nie ma problemów.
Sprzedam serce.
Rozgrzane miłością
- ugaszoną łzami.
Duszące się endorfiną
- zamkniętą w czterech słowach.
Trzęsące się z emocji
- zamarzniętych w czasie.
Sprzedam serce.
Ma tylko dwie rysy
- po pociągu...