O, noszę w sobie nieskończoność takich twarzy, jakby poczętych w tych krótkich błyskach. Nie wiem czyje, nie wiem gdzie, kiedy, nie wiem o nich nic. A żyją we mnie. Ich zamyślenia, spojrzenia, smutki, bladości, grymasy, gorycze żyją we mnie, zatrzymane jak na fotografiach. Bo kiedy wiesz że skrzywdziłeś kogoś.. Bo kiedy wiesz że ten właśnie ktoś cierpi przez ciebie. Bo kiedy czujesz to samo tylko do innej osoby.. a to są właśnie te same sytuacje tylko inni ludzie.. Czujesz ten sam ból. Bo to wkońcu wszystko przez ciebie..
Masakrycznie duże wyrzuty sumienia.