Wieczorami..
Ciemnymi i długimi ulicami..
Chodzą wszyscy zakochani..
Patrząc sobie w oczy,
trzymają się za ręce..
Nie pragną nic więcej..
Idą przed siebie.
Gdzie droga miłości ich doprowadzi?
Nie wiem..
Być może..
Kiedyś..
Dotrą do pięknej krainy,
gdzie chłopak całuję słodkie usta..
Dziewczyny..
Lecz możliwe..
Że zabłądzą..
Jest wiele dróg -ciemnych, ukrytych..
Jest tam wiele uczuć zabitych..
Czy wyjdą z ulic ślepych, zbłądzonych?
Nie wiem..
Wiele miłości bywa skończonych..
Lecz wiele też tych prawdziwych, więc
szukaj..
Swych dróg..
w labiryncie..
humorów i trwóg..
Różne losy kryje dla nas życie,
ciągle czekamy na ich odkrycie..