Chciał okładki w pismach, open bar i sztuki w klubach
za nich umarł, a oni go sprzedali jak Judasz.
Sprzedali swoje życie dziś chcą się wybielić jak persil
znam ich tylko dlatego, że mam pamięć do dat śmierci.
Chcieli być pierwsi stąd ich prywatny Olimp
kiedyś raport z boisk dziś się liczy tylko raport olis
I wiem, że prawda boli ale to nie diss,
wierz mi jedyną ich platyną będzie ta na głowach ich dziewczyn.
Spójrz prawdzie pysk w pysk - to mój czas,
a przede wszystkim, nie chcę tu błysnąć by za rok zniknąc jak jakiś Gulczas,
więc, biorę swoje, wbijam chuj w was,
- tych co zamiast płyt na półkach wolą przeboje na mp3
Rap bez litości, coś jak mecz Brazyli z Mołdawią,
jakbym dziecko z Somalii pytał co woli - trufle czy kawior?
Chcesz mnie zabić? lecz ostatnie co usłyszę to twe brawo,
jutro mogę umrzeć, bo dziś okryję te wersy sławą!