i'm a cute, little heart-breaker 

... obiecane już jakiś miesiąc temu, a może i więcej, mojemu ukochanemu. zdjęcie to zrobione zostało podczas naszej lipcowej, [a może to był już sierpień? - rany, nie pamiętam!] wycieczki do Pszczyny, w pewnej uroczej restauracji.... no. i to tyle jeśli chodzi o opis zdjęcia. dodam jeszcze, jeśli ktoś byłby ciekawy - jest to jabłecznik. artystycznie podany, prawda? a jaki pyszny ;)) 

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - 

*** 

Mój kochany zapytał mnie: czy wierzysz w życie po śmierci?

Odpowiedziałam: uwierzę, ale tylko wtedy, jeśli róża, która tego wieczoru zakwitła w naszym ogrodzie, pachnieć będzie po zgonie wszystkich swoich płatków.

Mój kochany zapytał mnie: czy chcesz pójść do nieba?

Zechcę odpowiedziałam ale tylko wtedy, jeśli niebo jest ciepłe jak twoje ramiona, przestronne jek twój oddech i dzikie jak pocałunek.

Mój kochany zapytał mnie: czy zawsze będziesz mnie kochała?

Odpowiedziałam: jeśli wieczność jest chwilą pomiędzy moim sercem pustym a moim sercem wezbranym z miłości, nigdy nie będzie czasu, w którym nie kochałabym ciebie.

Halina Poświatowska