Jakoś tak weny nie mam ostatnio.
Więc, w sumie to powinnam przeprosić ludzi którzy jak mają ochotę to czytają.
Smród.
Brud.
I ubóstwo w Bydgoszczy.
Każdy kolejny dzień utwierdza mnie w fakcie - że dorosłam.
Naprawdę dorosłam.
Nie potrafię się bawić, imprezowanie też mi jakoś nie wychodzi.
Alkohol nie.
Znajomi nie.
Odgrodziłam się od wszystkiego i wszystkich.
Żyje teraz w swoim małym świecie który składa się z monotonni, strachu przed jutrem przed ludzmi których widzę.
W tym świecie jestem sama.
Tak wygląda moje piękne życie.
Zadowolona ?
Jak najbardziej.
Imagine there's no heaven.
It's easy if you try.
No hell below us,
above us only sky.
Imagine all the people,
living for today...