Witam :)
Wybaczcie, że nie ma regularnych notek, ale nie mam możliwości. Rok szkolny, to i nie wchodzę na komputer, bo czasu nie mam. A teraz w dodatku chora jestem... Ale zamiast siedzieć w internecie, czytam książki. A raczej jedną, "W 80 dni dookoła świata". Próbuję przez nią przebrnąć, ale czytam wszystko po dwa raz, bo nie mogę pojąć, co w niej jest napisane, po prostu nie myślę. To źle, bo próbuję przygotowac się do kuratoryjnego z polskiego.
Przyjaciel do mnie przychodzi codziennie, żeby dać lekcje <3 Kochany :) A we wtorek przyniósł mi Kinder Delice dla poprawy humoru! :D
Zawalam teraz trochę. Niby ważę wszystko co jem, ale nawet nie zliczam kalorii. Mam w kuchni obok wagi kartki z zapisanym dniem, produktem i wagą produktu, ale... No właśnie. Jem w sumie tak na pałę, nijak sie to ma do kalorii, aż boję się je zliczyć. A to Kinder Delice, a to mleko czekoladowe zamiast zwykłego, a to muesli zamiast płatków kukurydzianych (w sumie ma podobnie kalorii, tylko cukrów więcej, niestety), a to czekolada...
Jak się wyleczę i wyjdę z tego cholernego osłabienia, to zacznę znowu się ładnie odchudzać. Ale wiem, że schudłam w sumie. Ok, ważę 64,7kg, ale wcześniej ostro zawalałam i widzę po buzi, że schudłam. Dobrze, że wtedy się nie ważyłam, bo tym pewnie padła przy tak dużej liczbie hahah! :D
Ano i zacznę ćwiczyć. Pomożecie mi, prawda ? Co do ćwiczeń potrzebuję wsparcia i pomocy... Chciałam robić z Mel B. Ale nie daję rady. Mogę robić ćwiczenia takie bez filmików, bo z filmikami na razie nie daję sobie rady.
Możecie mi coś polecić na ujędrnienie, podniesienie tyłka oraz na szczuplejsze uda ? Ale nie trenerki z youtube, bo z nimi się nie ogarnę, wiem to. :(
Okej, koniec mojego pieprzenia od rzeczy. Co u Was ? ;* Nie było mnie tutaj dość długo, więc nie dam rady wejść do każdej i przeczytać wpisy, przepraszam... :(