to ja, gdyby ktoś zapomniał!

Pozdrawiam z Perpi!

Mam dziś do rozważenia następujące problemy: 

Jakie plusy płyną z mieszkania w pokoju akademickim o powierzchni 10 m kwadratowych przeznaczonych tylko i wyłącznie dla Twojego prywatnego użytku i dla Twojego prywatnego świętego spokoju? 

Jakie plusy płyną z bliskiej znajomości z Polką, Czeszką i Włoszką, które mieszkają w mieszkaniu rzut beretem od Twojego akademika?

Jakie plusy płyną ze znajomości z Włoszką, do której w najbliższym czasie przyjeżdżają znajomi Włosi?

Otóż wielkie, moi drodzy.

Co do mnie, codziennie rano oglądam sobie Pireneje na horyzoncie i wypatruję gdzieś za nimi Katalonii, uczę się bardzo poważnie gotować niepolskie potrawy (okej, na razie umiem robić tylko warzywa z kuskusem i makaron z pesto, bo wymaga to tylko nalania wody do garnka i zapalenia gazu oraz nie kosztuje dużo w Leader Pricie, ale to dopiero tydzień. mam zamiar robić postępy, wiedzcie!) oraz piec coś, co byłoby trudniejsze niż muffinki, co dzień śmigam w podskokach do Leader Prica czyli odpowiednika polskiego sklepu dla ubogich tu, bo ktoś genialny usytuował go naprzeciwko akademików, codziennie latam po jakichś urzędach i zbieram miliony dokumentów, żeby otrzymać wszelkiego rodzaju karty studenta, studenta wynajmującego pokój akademicki itd oraz załatwiam sobie minus 100 ojro za akademik, co by mieć na inne istotne potrzeby, biegam na zajęcia we wtorkowe wieczory, piątkowe poranki i środowe całe dnie (muszę się pochwalić, że wreszcie na zajęciach z kultury katalońskiej, zdecydowałam przestać się wstydzić niedociągnięć w języku francuskim i przemówić, szał :D) poza tym morze, plaża, appero (przysięgam, tu jest lepiej niż na miasteczku AGH, niekończąca się wiksa :D), nawet klabingi się mi zdarzają. Siedzę tu dopiero tydzień, ale nasuwa mi się taka myśl, że warto. Mimo wszystko faktycznie warto. 

ps. kurde no Perpi jest zajebiste po prostu, co Wam będę dużo mówić. poznałam masę ludzi, którzy tu przyjechali na erasmusa i zostali, zeby studiować, więc coś w tym być musi!

ps2. niezależnie od tego, wykupiam dziś świąteczny bilet na świąteczne wakacje 21/12-07/01, więc see ya soon in poland!

ps3. oja, mam tu reklamy spotify po francusku! :D

ps4. matko, matko, matko, tyyyyyyyyyyyyyyle szczęścia!

Na dobranoc- no regrets, just love, moi drodzy!

:)