Ileż to razy moja kochana Warcholinka w salce przy bilardzie pytała mnie "ciekawe dokąd sięgałyby Ci te bransoletki gdybyś je na jedną rękę założyła" choć częściej mawiała („mawiał” brzmi jakby Aśka była moją nieżyjącą babcią:[smiech]) "Czekam tylko aż Ci te korale do łokcia sięgać zaczną". No i proszę twa prośba jest dla mnie rozkazem (nie ciesz się za bardzo tylko w tym przypadku tak jest:D)! Wcale mi do łokcia nie sięgają!! No ale ja tam chętnie miałabym więcej takich fajnych pierdułek jak te:), i tu kieruje się do Was :D wiecie bo ja lubię prezenty:p no a takie koraliki to niewiele kosztują:D.
Ale abstrahując od bransoletek to właśnie oto przedstawiam wam moją cudną flagę, która wisi na drzwiach mojego pokoju (od wewnątrz bo nie po to wydałam na nią kasę żeby na nią nie patrzeć:P). To ja Wam opowiem jej genialną historie. Jak Benedykt był w Krakowie i był te wszystkie spotkania z nim i jedna msza, (chyba była na 11 ale nie jestem pewna) na której się pojawiłam i stojąc w tłumie zobaczyłam tą flagę powiewającą gdzieś nie opodal mnie i to na najwyższym sztandarze jaki widziałam (a mówiąc szczerze to niewiele wtedy zobaczyłam bo nasz grupka miała piękny widok na tyłki biskupów:p). Podziwiałam ją przez chwile i pomyślałam że to dla niej odpowiednie miejsce, bo patrząc co dzieje się w naszym rządzie to teraz pokój jest nam naprawdę potrzebny (tak swoja drogą to tak troszkę jak z tymi boskimi miss "Czego pragniesz najbardziej(?)" "Pokoju na świecie(!)" zawsze mnie to bawiło no ale ja nie mówię przecież że jest to szczyt moich marzeń(!)(!)(!)(!)). I gdy wróciłam do Wrocławia i wybrałam się z Kariną chyba, ale mogła to też być Dominika do Feniksa tak sobie po nowe naszywki itp. pierdoły to ją tam zobaczyłam to była ostatnia sztuka.... Czy to nie zrządzenie losu(?)(?)(?)(!)
A no i powiem wam jeszcze że moja nowa klasa jest naprawdę spoko z nauczycielami jest dużo gorzej na ale cóż biedna „mała” ja na to poradzę...
NO i ogółem ludzie w 8 są genialni jak tylko a apelu prowadzący powiedział "Teraz nastąpi odczytanie listu od Ministra Edukacji" dosłownie cała sala zaczęła ryczeć ze śmiech (znacie mój "subtelny" śmieszek i łatwo możecie się domyślić że grałam w tej salwie pierwsze skrzypce:[smiech]:[smiech]:[smiech]:[smiech]:[smiech]) ale mówiąc szczerze to chyba naszej pani dyrektor to się nie za bardzo spodobało:PP(!)
A i jeszcze coś zaśpiewam z dedykacja dla Warcholinki bo wczoraj wyłyśmy ten "utwór" na salce (biedni Ci co tego słuchać musieli :[smiech]:[smiech]:[smiech]:[smiech]:[smiech]:[smiech]) i teraz nie mogę się powstrzymać:P:P:P:P:P:P:P
Znowu noc ruszasz w rejs
Randka w mieście bujasz się
Czas by świnka nim zajęła się
Prosty temat i wiadomo wszystko dymać na około
Byle z oczu jej patrzyła chęć no i cześć
Ref:
Bierzesz co sie da -uu
I na drzewo nie ucieka
Laska ta czy ta - uu
Tu problemów [b]wogle[/b] nie ma
Bierzesz co sie da -uu
I na drzewo nie ucieka
Zaliczona odstawiona
Solo:2x
Już opinię masz zjechaną
Świnke bierzesz tylko na noc
Te gadanie nie obchodzi cię
Znowu noc nowy gajer szyby w dół ten sam bajer
Wiesz już że dzisiaj będziesz dmuchał je
Ref:
Solo:2x
Bierzesz co się da-4x
Ref:
Solo do zakończenia.....
Przesyłam Ci buziaczki:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*
Trzymaj za mnie kciuki jutro mam 9 lekcji od 7.30 do 15.30 to przecież jest jak normalny dzień pracy(!)
8 GODZIN W SZKOLE MAMO JA NIE CHCE:[placze]:[placze]:[placze]:[placze]