photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 24 LIPCA 2011

takie tam życie

 

Dziwne coś te wakacje, lipcec się kończy a tu żadnego konkretnego wyjazdu nie było! 

I jeszcze szukanie pracy, wypitnie wyjątkowe wakacje:P

 

Jak jakieś były to jeszcze przed sesją nad morze czy splywik, a teraz prawie cały czas miasto.

Chociaz dobrze, że nie tylko ja tak miałam, jakimś trafem kilka ważnych ludków też tak trafiło na szczęście;)

 

I tak granie na gitarze okazało się bardzo dochodowym zajęciem, a nocki filmowe i imprezy przeplatały się z wyjazdami do rybnika w odwiedziny do takiego jednego kochanego zabieganego Głupka:)

 

Teraz mija już tydzień wolnego domu i wbrew przewidywaniom nie skończyło się to glodową klęską. Nie dość, że caly czas coś jem to jeszcze złapałam zajawke na gotowanie! 

Stety/niestety nie ma komu, wiec może ten objaw szybko ustapi.

 

 

" Ryżowe party u Marty"

 

Już po imprezie, myśle, że spoko wyszło mimo lekkich obaw. zabrakło fonntany z czekolady, ale kilmat i przypały były.  A dalej jem ryż po niej. 

"-wziałbym cztery kartony tych piw, ale nie uniósłbym tego.

-ejj! to mogłeś dzwonić? byśmy przyjechali i pomogli. a gdzie to kupiłes?
- w strefie wolnocłowej w egipcie" 

 

"bo wyjeli książke i chcieli gdzieś iść i pzrestraszyłam się, że jest tak nudno, że idą czytać, ale na szczeście mi ją dali!"

 

I Styku śpiący w łóżeczku dla dziecka;)

 

Dobrze jest, dużo się dzieje i to pozytywnych rzeczy. Trochę mi wieczne tęsknienie zabiera radości, ale lipec i tak będe zajebiście wspominać.

 

 

Niedługo na Hel, na Mazury i w ogóle już roczek będzie!;)