photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 12 GRUDNIA 2015

Tak wyglądało to dzisiaj. Jest lepiej. Na razie nie męczymy jej skokami, ale ćwiczymy płynne zmiany chodów, utrzymywanie tempa i przechodzenie przez drągi w różnym tempie. Było trochę problemów ale obyło się bez większych przebojów. Jak widzicie hacamore już przyszło i jak na razie sprawdza się bardzo dobrze. 

Łaciatej zaczęła się ruja więc podejrzewamy, że będzie trochę więcej kłopotów. Klacz się grzeje do Diderota a ten zaczyna powoli wariować. Musimy coś wymyśleć, ponieważ Em trzyma konie cały rok, na powietrzu, oddzielone jedynie drewnianym płotem. Ale co to takiego drewniany płot dla takiego wielkiego ogiera jak Diderot... Gdybym akurat nie miał pełnej stajni to z chęcią zabrałbym jednego z koni do siebie. Myślę, że najlepszym rozwiązaniem byłoby dobudowanie ścianek do jednego z zadaszeń, tak by móc zamykać konie. No ale to trochę potrwa. A trzeba działać szybko. Na razie po prostu zostaną przywiązane po przeciwnych stronach wybiegów, każde pod swoim zadaszeniem i miejmy nadzieję, że żadne się nie zerwie.

 

Badania wypadły dobrze. Kowal zmienił wczoraj podkowy moim koniom, dzisiaj kolej na konie Em. Z kolei Diderot i Whisky mają już łądnie opiłowane zęby, ale moje konie dzisiaj czeka to samo. Dodatkowo zostały wczoraj zbadane przez weterynarza, zaszczepione i pobrali im krew do badań. Jutro przyjdą.

Komentarze

ninaska Hm. Powodzenia z klaczką ;)
12/12/2015 19:19:23
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika apstables.