Tajpai xx
Jeszcze jedno zdjęcie z dzisiaj :) Koń pod siodłem chodzi bardzo dobrze. Podczas codziennej jazdy zrezygnowałem z wędzidła. Oczywiście podczas wyścigu i treningu wyścigowego będzie ono niezbędne, ale na codzień niech się chłopak wyluzuje.
Nie ukrywam, że trzeba będzie nad nim trochę popracować. Nie do końca reaguje na wszystkie pomoce. Wychodzi z niego złe, wyścigowe przygotowanie. Ale czemu się dziwić skoro większość ludzi bała się tego konia dotknąć, a co dopiero na niego wsiąść i zmuszać do codziennej pracy.
Dowiedziałem się niedawno, że kiedy zaczęły się problemy z jego zachowaniem, większość treningów zaczął przechodzić na bieżni, bez jeźdźca. Do tej pory nie mogę zrozumieć jak można było wpaść na ten pomysł i zrobić zwierzęciu taką krzywdę.
No ale na szczęście wszystko to da się naprawić. Jak zresztą bardzo dobrze widać :)
Nowy rząd wyścigowy już do mnie dotarł, więc wieczorem będziemy przymierzać :) Myślę, że kolor niebieski, będzie idealnie pasował do naszego krnąbrnego izabelka :)