jestem zmęczona.
nie dietą i bieganiem (tak w ogóle dzisiaj prawie 2km więcej), to mi przynosi radość, nie odczuwam nawet dyskomfortu, jest takie.. naturalne.
jakby tak było od zawsze.
męczy mnie to, że to w sumie jedyna rzecz, którą mogę kontrolować w moim życiu.
cała reszta jakoś tak jak o kant tyłka rozbić.
aktywność:
-bieganie (14,10km)
-60 brzuszków
-80 przysiadów
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24