Ada.

To ona niosła szczęście na małej, białej, satynowej poduszeczce. Twoja kuzynka - najcudowniejsza dziewczynka na świecie. Jej pozytywna energia rozpraszała stres związany z wydarzeniami tego dnia.

Dzisiejszy telefon uświadomił mi, że nie potrafiłabym już żyć bez Ciebie. Niech się dzieje co chce, bo jeśli odejdziemy to odejdziemy razem. Wspólnie przejdziemy przez to, co przygotował Nam los i może z Nas drwi, ale mamy siłę, żeby to przezwyciężyć. To tylko mała próba uczuć. Nie boję się jutra, bo wiem, że już dziś będziesz przy mnie.

Heide Park? Oczywiście. Kolejna wizyta w ciągu miesiąca jest jak najbardziej wskazana.

 MarJany - mam to szczęście, że jesteście przy mnie, a nie obok.

Kocham to, co robię!!!