photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 21 PAŹDZIERNIKA 2014

Za nami wyspy przebiśniegów, miejsca naszych snów,
blade źdźbła trawy wychylają się spod naszych stóp.
To musi coś znaczyć - roztapiamy lód
tu, gdzie każda doba przeżyta razem to mały cud.
Nie trać mnie, możesz myśleć, że to koniec,
ale nie mów 'zniosę mróz ale zamarzłbym w tym słowie'.
To nie jest koniec i nawet jeśli nie wiem co to jest,
to nie pozwolę nam zamknąć powiek.
Niesiemy życie przez martwą ciszę i zimny świat,
polarną noc bez zórz, bez gwiazd.
Wokół morze ścięte w lód, wiatr zdeptany w szadź,
przestrzeń beznadziejnie nie chce, trwa.
Nie trać mnie, rozpal mnie wokół
Nie jestem przypadkiem w Twoim życiu - jest powód
i znasz go, i to lepiej niż ja o wiele.
Nie trać mnie, jestem Twoim marzeniem,
Nie trać jej, nadziei na nasze spełnienie,
Nie trać mnie...

Nie trać mnie, idziemy przez polarną noc.
Choć słońce nie wschodzi, ja mam jasność,
bo mam w dłoni Twoją dłoń, przy skroni Twoją skroń.
Słońce nie wschodzi, jesteś moją gwiazdą - płoń!
Tysiące kilometrów pustki wokół - to nic.
Nie zniosę tylko kropli pustki w oku Twoim.
My musimy biec, kiedy czas stoi.
My musimy chcieć, gdy słońce nie chce wschodzić.
Nie trać mnie, choć nie powiem ci kiedy dojdziemy,
póki idziemy lód nie może nas w siebie zamienić.
Chodź, krok w krok, biodro w biodro
Nie jest nam chłodno w ten ziąb
To jemu jest gorąco przy nas
Uwierz, wytrzymaj, umiesz zatrzymać rezygnację
i zrezygnować z niej, zamiast rezygnować z nas.
Nie trać mnie, nawet jeśli chcesz końca i masz rację.

Nie trać mnie, jestem Twoim marzeniem,
Nie trać jej, nadziei na nasze spełnienie,
Nie trać mnie, nie trać mnie...

 

 

 

 

Bisz. Szczerze? nie ogarniam już tego świata. Ludzie są zwariowani i zachowują się jak szaleńcy i starają się na siłę coś zrobić by inni zwariowali. A ja nie potrafię znieść tego i czuje jak kolejne ostrza wbijają mi się w skóra. I stoje pomiędzy dwoma światami i nie mogę iść ani w przód ani w tył. I stoję. POmiędzy tym światem umarłym. Nic nie znaczącym  i nic nie mogę zaakceptować i nigdzie nie mogę uciec. Stoje cała we łzach. Czuje że coś trace, moje serce się rozpada na miliony kawałeczków skwierczy i pali wewnętrznie skóre. I chcę umrzeć. Może niedługo to się wypełni. Może.. odliczam czas do śpiączki.