photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 2 CZERWCA 2008

Zawody

No wiec dzisiaj i w czoraj bylam na zawodach..:) Zdiecia wlasnie z tych zawodow ale w czoraj bo z dzisiaj nie mam bo fotografa naszego nie bylo..xD Jak dla mnie to bardzo udane, w czoraj Tasha sie zajebiscie spisala, w skokach mialam 1,3 i 5 miejce a w tym niby to co ja nazywam ujezdzeniowo podobne 3 i 8, 8 dla tego bo mi Tasha raz na zlom noge zagalopowala ale i tak bylo dobrze wiec sie ciesze no i mam 5 flo.:D W sumie to siedzialam na tych zawodach od 7 rano do 18 i bylam padnieta jeszcze w nocy nie spalam bo z piatku na sobote spalam u kumpeli ale z jakiego powodu to pozniej.. No wiec po moich startach w czoraj polozylam sie w takim malym pokoiku w przyczepie i zasnelam..xD Jak sie obudzilam to mi powiedzieli ze ponad godz spalam ale co tam zmeczona bylam hehe.:D Po zawodach pojechalam do stajni zeby wsiasc na Luckyego i zeby go przygotowac na zawody wiec do domu wrocilam po 20 a potem jeszcze wyszlam sie spotkac z paroma osobami.. Dzisiaj oczywiscie musialam zaspac i obudzilam sie jak moja trenerka do mnie adzwonila ze wyjezdza z domu i zaraz po mnie bedzie, no to ja oczywiscie sie zebralam jakos w miare szybko i zdazylam.. Dzisiaj bylo o wiele wiecej koni i tutaj zawsze w niedziele przyjezdzajom zajebiste konie i nie oczekiwalam jakiegos dobrego miejsca, jechalam tylko po to zeby sprawdzic jak on sie zachowuje na zawodach i go jakos pokazac bo chca go sprzedac. Jechalam tylko to ujezdzeniowo podobne cos i jestem tak dumna z koniska bo tak super chodzil i wogule sie zachowywal dobrze... Niestety nie dostalismy flo ale i tak sie ciesze z dzisiaj. Potem oczywiscie poszlam spac w tradycyjne miejsce ale tym razem spalam ponad 3h a potem sobie ogladalam przejazdy i lazilam sobie.. Stajnia a raczej stadnina zajebista, jest ogromna... Tyle ze drogo tam jest. Do domu wrocilam jakos kolo 18 i wyszlam sie przejsc... A tak wogule to jestem niezle wkurzona bo w piatek jak bylam w stajni ojciec do mnie zadzwonil i zacza na mnie wrzeszczec ze zajebalam mu alkohol z domu i oczywiscie mnie o to obwinial ale co tam... W sumie to nie wiem kto to zajebal ale sie dowiem bo to ktos kogo znam... Zadzwonilam po znajomych zeby po mnie przyjechali bo nie chcialam wracac do domu i poszlam spac do kumpeli bo troche sie balam wrocic do domu... Teraz jest jakos ok bo ojciec mi w miare wierzy ze tego nie zajebalam...

Komentarze

~majka0407 ooo to miło :)
ja z Wiolą się przyjaźnię, własnie dzięki Kajtusiowi i sobie tak obydwie go kochamy :)))
pozdro! ;*
03/06/2008 20:37:43