photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 29 STYCZNIA 2009

"Dojechaliśmy do następnej przecznicy, zanim odpowiedziała.
- Przecież ci mówiłam. Po prostu spotkaliśmy się któregoś dnia nad rzeką, nic więcej. Oboje jesteśmy niezależni. Nigdy nie dawaliśmy sobie żadnych obietnic. Nigdy... - ciągnęła, ale jej głos się załamał, a twarz skurczyła i powlekła chorobliwą bladością.
Samochód zatrzymał się przy świetle na skrzyżowaniu. Wtedy otworzyła drzwiczki i już biegła z powrotem ulicą, a ja za nią.
Ale kota nie było na tym rogu, gdzie go zostawiła. Nie było tam nikogo, ulica pusta, z wyjątkiem pijaka, który oddawał mocz, oraz dwóch murzyńskich zakonnic prowadzących rząd słodko rozśpiewanych dzieci. Inne dzieciaki powybiegały z bram, a jakieś kobiety wychyliły się z okien, aby popatrzeć na Holly, która miotała się po ulicy i biegała tam i z powrotem, zawodząc:
- Ty! Kotku! Gdzie jesteś? Chodź tutaj.
Trwało to do momentu, kiedy zjawił się krostowaty chłopak, trzymając starego kocura za skórę na karku.
- Pani chce ładnego kotka? Pani da dolara.
Limuzyna zawróciła za nami. Holly pozwoliła mi oprowadzić się ku niej. Przy drzwiczkach zawahała się, spojrzała poza mnie, poza chłopaka, który nadal oferował jej kota ("za połówkę. No, może dwudziestkępiątkę. To niedużo"), wzdrygnęła się i musiała przytrzymać się mnie, żeby ustać na nogach.
- O Jezu. Przecież należeliśmy do siebie. On był mój.
Wtedy ja dałem jej pewną obietnicę. Powiedziałem, że wrócę i odszukam kota.
- I zaopiekuję się nim. Przyrzekam.
Uśmiechnęła się tym bezradosnym, nowym, kurczowym uśmiechem.
- Ale co ze mną? - szepnęła i zadrżała znowu - Bardzo się boję, kochany. Tak, wreszcie. Bo może tak zawsze być. Że człowiek nie wie, co jest jego, dopóki tego nie wyrzuci. Trzęsionka to głupstwo. Tłusta baba to głupstwo. Ale to; w ustach tak mi zaschło, że nie mogłabym teraz splunąć, choćby moje życie od tego zależało.
Wsiadła do auta i opadła na poduszki.
- Przepraszam pana - rzekła do szofera - Jedźmy. "

Komentarze

0ska taaak, bardzo mi sie spodobali, tylko szkoda, ze sie wczesniej naczytalam mickiewicza. teraz taki skutek tego, o :D
ej, gdzie sa nowe foty?
:*
14/02/2009 16:26:14
0ska przeczytałam! :D czemu akurat ten fragment? :>
03/02/2009 14:38:13
~elzaaa to nie bajka, tylko fragment ksiazki:PP 'Sniadanie u Tiffaniego':)
31/01/2009 22:36:42
~biss co to kur wa za bajka 0.o?
31/01/2009 11:57:26
0ska o, tu jest jakiś tekst... wtedy mi się nie odtworzyło :D ale trochę długi, więc chyba nie przeczytam;)
:*:*
31/01/2009 0:18:50
thegreeneyedgirlpl oky ;p no cóz, bardzo inspirujaca nota ;-) :*
30/01/2009 17:24:02
0ska zapomniałam o buziaku :*
29/01/2009 23:20:17
0ska co to za domki?
29/01/2009 23:19:19

Informacje o alwaays


Inni zdjęcia: ;) patrusia1991gdChruszczyki purpleblaack:* patrusia1991gd;) patrusia1991gdJa nacka89cwaWieczór nad jeziorem andrzej73... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24