[czy ktos to jeszcze pamieta?:) nasze 'wroclove', siegajac myslami jakos z 2 lata wstecz..:)]

spadło duuuzo sniegu. a co za tym idzie:

- bylam dzisaj na sankach

- pewnie nie dojade jutro do szkoly na 1sza biologie^^

cudownie.

'e: musisz mnie lapac za cycki?
x: no, w sumie to nie.e: to nie lap.
x: czemu?
e: no bo sanki źle skrecaja'                                                              miszcze jazdy ekstremalnej xD

zapowiadaja mi sie 2 tygodnie z zycia wyjete. nooo..nie lubie tego bardzo bardzo bardzo.

poza tym przegralam zaklad i jestem o 100 buziakow do tylu. chyba sie zalamie lub umre smiercia tragiczna jak werter/konrad/kordian - romantyzm jest zlem.

'Rozchylone usta
Velvetowa twarz
Stoję tu i czekam na twój znak
Widzisz sam
Nasze zmarłe dusze tańczą we mgle
Umarł Bóg
Nie ma nic, nic co dobre

Więc kochaj mnie kochaj mnie kochaj mnie
Chcę by miłość raniła cię
Tak kochaj mnie kochaj mnie kochaj mnie
Chcę by miłość zabijała

Nie mów nic
Twoje ciało z bólu niech wije się
Nie mów nic
Tylko krzycz krzycz krzycz'