Wiedziałam, że tak to się skończy, a mimo to pchałam się w to coraz bardziej.
Jestem skończoną idiotką kochającą robić sobie krzywdę.
Bo kto normalny rzuca się w paszczę lwa, jeśli wie, że zwierzę jest głodne?
Tylko idioci. Samobójcy.
Koniec. To już jest koniec. Prawdziwy.
Nie mam zamiaru dłużej próbować, bo i tak nigdy mi nie wychodzi.
Widocznie jestem aż taka do kitu, zła, albo wredna.
Dlatego nic mi się nie udaje.
No jasne. Skoro jest taka zła, to trzeba ją ukarać, a niech jej się nic nie udaje!
Dziękuję.
NIGDY WIĘCEJ!
I niech mi tylko ktoś powie, że do trzech razy sztuka,
to wyrwę serce, a ciało nabiję na pal.