Nooo to jest jeden nasz dzien
Gdzie z nudów robilysmy takie oto bajery :D:D
A co do tej zyciowej wypprawy
Oooo opowiadanie zajeloby mi chyba z miesiac
a nawet wiecej
Nie da sie nawet tego tak opisac jak bylo
To co my tam czulysmy
co przezylysmy
i czego nigdy nie zapomnimy
Dwa dni same w dwoch obcych miastach
Nie znajac nikogo
miejscowosci ani niczego
Nie da sie takze zapomniec godzin oczekiwania
w masakrycznym zimnie bez mozliwosci ogrzania
pierwszy dzien znow przypadkim sie na nich natknelysmy
w drodze do kibelka a co tam
jakos dziwne tez wyszlo jak wpuszczali nas juz na sale
Wszystcy zaczeli sie pchac jak to zawsze bywa
i tuz potym jak z Pati sie wbilysmy juz do srodka to reszte zatrzymali zeby ogarnac
Bylysmy calkiem same na sali z poczatku
Zaskoczyla nas jeszcze scena
zero barierek
stalysmy w pierwszym rzedzi i przez laski pchajace z tylu
obawialysmy sie tylko ze "ONI" nas podeptaja :D
Dostalam stepna kosteczke
i Pati prawie mnie za to udusila haha
Raniutko autobus do hamburga
i powtorka z rozrywki
tyle ze tam po koncercie sporo czasu spedzilysmy na rozmowe z nimi
Ooooj sporo ciekawych rzeczy obgadanych zostalo
ok 2:30 w nocy wychodzimy juz na ulice
a tam metra pozamykane
no to co z buta lecialysmy na dworzec nie znajac drogi
pozwiedzalysmy przynajmniej miasto
na dworcu...
hmm wszystko pozamykane jedynie jaks kafejka
chwile posiedzialysmy przeszlysmy do poczekalni
ale tam bylo zimno i zobaczylysmy otwartego maca
No i tam wlasnie spedzilysmy te 5 godzin hehe ludzie patrzyli jak na nienormalne
siedza w maku i zasypiaja hahaha
takie styrane rano powrot do domku :)
ooooj nie zapomne nigdy!!
http://puzz.pl/?p=FCBzp81PXDa3