a więc doczekałam się dnia i dostałam kilka fotek :)
Siedze przed kompem troszke wyładowana bo pracowitym weekendzie
Mimo tak wielkiego przesilenia niemieckiej ludności jestem happy
nagadalam sie po niemiecku i razem z tym porobilam z siebie idiotke
gdyż moj deutsch jest tak piekny ze ahhh :D:D
Wypad na grzybki rowerkami był genialny 30 min i ogromne wiadro grzybow
najlepsze bylo ich wybieranie.. Te co nam si enie podobaly to za plecy tak ich duzo! :o
Ciezko az bylo wracac bo jednak troche wazyly!!
Potem nasya sesja na oklep
Spontan, radość i nieogar haha
fotki porobilysmy dalysmy rade ale jak potem wsiac na konie jak obydwie na ziemi :o
haha ja jakos dalam rade ze slupka w lesie jednak flou nie byla taka uprzejma zeby ustac Foli :)
poswiecielam sie i pomoglam :D
Po powrocie paznokcie u Eweliny i big mega kolacja
Kochamy ją za to!!
oj tam to bylo smiechu malo brakowalo a bym sie posikala
dzis znow dzien pracy z niemcami i do domku
Taki weekend ocywiscie robi swoje ze nie ma sily na nauke hehe
jest chociaz wytlumaczenie na lenia :D