Zdjęcie zrobione przypadkiem...
kiedy szłam trzymajac telefon w dłoni...
Jestem zbyt poirytowana
wszystko mnie powoli zaczyna denerwować...
a nie mam siły już tłumaczyć...
czegokolwiek...
pewnej osobie
która kiedyś mogłabyć nazwana 'przyjacielem'
dziekuje za to że była...
i moze kiedyś zrozumie
o co mi chodziło..że chciałam dobrze
i że to wcale nie były krytyki...
cóż... bywa...
Ferie sie zaczęły...
a ja co?
roznosi mnie kiedy siedze w domu...
chce coś zmienić...
coś zrobić...
Lip ring czwartek / piątek
na przekór tym na których mi zależy...
i choj..
Sterroryzowana sobą i swoimi głupimi pomysłami...