Och, ach! Jakimż to ja cudownym człowiekiem jestem... Taak akurat :) Daleko mi do tego. A taki papierek o niczym nie świadczy, w większości jest to po prostu docenienie udziału.. W czymśtam :) Dyplomy z jakiejkolwiek okazji, dawane, w sumie nie wiem po co...
Ale plusem jest to, że zawsze można dostać książkę :)
W sumie całkiem niezła historia mojego życia. :) Zpisze tu sobie, tak dla siebie, bo w sumie częsciej zaglądam na fotobloga i czytam co wymyśliłam niz zaglądam do takich rzeczy. W sumie jako dziecko miałam bardziej ambitne zycie niż teraz
Już w przedszkolu uczyłam się angielskiego ( to nic, że nie pamiętałam niczego), chodziłam na tańce, w sumie chyba do drugiej klasy podstawówki. Nawet w jakiśtam miejscowych (chyba) zawodach udział brałam. A teraz co? Teraz nie lubię, albo wręcz nawet nienewidze tańczyć :) Po prostu uraz do końca życia :P Potem podstawówka, grzeczna przyjacielska i dobrze zachowująca się dziewczynka (gdzież ona sie podziała?). Hymm, nawet wyróznienia za wysokie wyniki w nauce (ciekawe...) I od trzeciej klasy kolonie (uwielbiam - no w sumie już nie jeżdże :( ) W między czasie zajęcia w pałacu (miało dore, no i oczywiście złe strony, ale to tylko i wyłącznie przez mamuśkę...) Żagle - karta pływacka, patent, szał na wodzie :) Plastyka... Oj na plastyce to dyplomy dostawałam, nawet jeden od prezydenta Olsztyna :) Niemiecki... Kiedyś go nawet lubiłam, a teraz jestem na profilu z językiem angielskim i boję się nawet pomyśleć o niemieckim :) Teoretycznie nawet ukończyłam podstawowy kurs francuskiego na poziomie "dobrym", i tak nic nie umiem. Nawet zajęłam trzecie miejsce w szkolnym konkursie matematycznym w podstawówce, w gimnazjum wyróżnienie z Kangura, teraz... Nie do pomyśenia. I miałam jako taką kondycję. Własnie doszłam do wniosku, że powoli zaczęłam rozwalać swoje życie. Na wszystkich możliwych poziomach... To chyba był jednak zły pomysł.
http://www.youtube.com/watch?v=S2JDV_T3Kmg&feature=related
Trzeba zrobić w końcu coś twórczego. I wygrzebać sie z tego stanu beznadziejności. Z podstaw projektowania już prawie. Jeszcze "tylko" rklama, historia, wos, biologia, chemia, matma ( no może niekoniecznie), fotografia. Ech... Jednak ja to ja i nic na to nie poradze