Hehehe... a co to?
Edit:
Już nie pracuję.
No bo jak mi się domownicy zrzucą dziennie po 5zł, to zarobię więcej.
Wyrwane z dialogu na plantacji:
-Tej wisz... mom dwóch synów na wydaniu.
-Pierdolisz?
Jak dobrze w domu...
Dobrze, choć chorowicie nadal.
Byle do 8 lipca... jeszcze 4 dni do wyroku.