I pomyśleć, że jeszcze parę miesięcy temu widziałam swoją przyszłość całkiem inaczej-co takiego się stało, że aż tak bardzo zmieniłam moje plany? Z pewnością realia polskiego życia, ale też chyba dojrzałam do pewnych decyzji.
Mam tylko 19 lat, a czuję się jakbym miała przynajmniej 10 lat więcej. Poukładane życie, ukochany mężczyzna, praca...chociaż dalsza edukacja dopiero się rozpocznie za kilka dni, czuję się bardzo dojrzale. Następny miesiąc będzie wielką próbą...ale wierzę, że ją przetrwamy...przecież my wszystko przetrwamy. Rzadko tu wchodzę, w sumie nie wiem dlaczego jeszcze nie usunęłam tego pbl...może to potrzeba wygadania się komuś bez odzewu? może po prostu wylanie swoich myśli na elektroniczny papier, może kiedyś fajnie będzie poczytać co działo się w moim życiu jakiś czas temu. Już teraz, kiedy czytam swoje stare wpisy nie wierzę, że tak niewiele czasu minęło, a tak wielę się zmieniło. Dzisiaj odtwarzam stare playlisty, oglądam zdjęcia, nadszedł czas chyba na jesienną refleksję. Przede mną bardzo trudny okres, ale wiem, że to, co się wydarzy zależy tylko i wyłącznie ode mnie, bo drzwi do szczęścia cały czas są otwarte.