Znalazłam pracę, zdałam maturę, mam wspaniałego faceta, wróciłam do blondu, czy może być lepiej ? Po traumatycznych wydarzeniach w moim życiu zaczęłam je doceniać, przecież jest tak bardzo krótkie, a my zamiast cieszyć się każdą chwilą wciąż szukamy szczęścia, nad którego definicją nawet się nie zastanawiamy. Teraz, w tym momencie pomimo problemów, które mam jak każdy mogę każdego dnia powiedzieć, że jestem szczęśliwa, bo mam to, co w życiu najważniejsze-miłość, rodzinę, dom, wsparcie. Współczuję ludziom, którzy zazdroszczą innym, tego co mają, tym zawistnym, którzy potrafią zniszczyć drugiego człowieka, jeśli tylko zaczyna mu się układać, nie wiem czy taki człowiek może być kiedyś szczęśliwy, ale wiem, że to, co dajemy od siebie zawsze do nas wróci, prędzej czy później.