i zaczęła się przerwa świąteczna- och jak radośnie. A te życzenia na auli pełne życzliwości i szczerości, kocham tą hipokryzję ;)
***
Zdjęcie z lipca, okresu szczęścia i radości dla Gosieńki, którą szybko zakończyłam ;P Przynajmniej miałam swojego plotkarowego Nate Archibala i przestałam patrzeć z pogardą na niektóre obsceniczne zachowanie ludzi, dodatkowo byłam przesycona komplementami od mojej repliki ideału- żyć nie umierać ;) Ale wszystko, co dobre szybko się kończy i nie można egzystować w fałszywych przekonaniach. Tak też teraz idę się przejść z myślą ... jak to ktoś mi powiedział w sobotę: "myśl łorewer" ;)