dziś ? zaliczone
jakieś 600/500 kalorii ale jakoś szczególnie się nie przejmuje.
musze pic więcej wody i bardziej się postarać.
to jest zjebane że przegrywam sama ze sobą, a jedzenie to tylko oznaka słabości.
do końca tygodnia nie moge zjesc już mięsa i nawet gryza czegoś słodkiego lub chleba.
UDA SIĘ NAM WSZYSTKIM.
BILANAS :
śniadanie :
1/2 danio lekkiego z otrębami, filiżanka kawy - 130 kalorii
2 śniadanie :
jabłko, mandarynka, marchewka - 110 kalorii
obiad :
brokuła - cała! . mały kefir - 130 kalorii
kolacja :
1/2 banana, mała miseczka budyniu czekoladowego - 100 kalorii
470/600
123456789