TRZECI DZIEŃ odchudzania
Ta pogoda jest dobijająca. Chce na basen.
BILANS:
1ś: nic, bo spałam.
2ś: 2 wafle ryżowe z liściem sałaty {82 kcal} + owsianka {308kcal}
obiad : pierś z kurczaka, makaron {ok 500 kcal?}
+ musli {ok 300 kcal}
kolacja :
resztę dodam póżniej. zaszalałam z tym śniadaniem :D
1190/1000 !
za dużo zjadłam, stanowczo więc tyle ile wyszłam za limit kcal odejmją jutro od 1000
+ zjadłam 3 bułki z 2 plastrami sera i owsiankę
ĆWICZENIA :
160 podskoków na skakance
+ wieczorem duuuużo ćwiczeń!!!!!!!
oh, napewno mogę chwalić się moim zawalonym bilansem .
chociaż .. tak to jest jak sie idzie spać o 3 nad ranem.
jestem głupia, głupia, głupia
ale i tak nie uznaję tego za największą porażkę
bo nie żarłam jak głupia tylko jadłam, bo byłam głodna
nie zjadłam, żadnych 3000 kcal tylko max dobiłam do 1600
i nie żarłam słodyczy, tylko zdrowe normalne jedzenie, które można zrzucić szybko .. raczej?
i nie zrobiłam dzisiaj ćwiczeń
wszystko mnie boli ze wczoraj, plecy i uda
BOSKO
ZOSTAŁO :
11 dni do moich urodzin
19 dni to przyjazdu mamy
24 dni do mojego wyjazdu na stałe do Anglii
PROSZĘ DAJCIE MI JAKĄŚ MOTYWACJE
COKOLWIEK, ŻEBYM SIĘ ZMOTYWOWAŁA!
TO PRZECIEŻ TYLKO 5 KG A JA WIEM
ŻE NIE DAM RADY
JPRDL
i pomyślec, że wszystko przez ten jebany obóz
tak to żarłam i nic nie tyłam, idealne 48 kg
a teraz?
Inni użytkownicy: czarny0352couuuldasiek0klausiipatki91gdjdjcprospect95andziula12356poposzglittergutz
Inni zdjęcia: Plastikowa rzeczywistość pozorneistnienie1509 akcentovaVibes najprawdopodobniejnieJa patki91gdW lesie patki91gdJa patki91gd:* patki91gdSynek nacka89cwaJa nacka89cwaJa nacka89cwa