Czy mówisz mi te wszystkie kłamstwa po to, bym poczuła się lepiej?
Nie. Nie jest lepiej.
Nie jest nawet przeciętnie jasno.
Owiłaś mnie bardzo starannie i mimo, iż nie chcę stałam się Twoją kukłą.
Kshhh... Jaką kukłą.. Ja po prostu, po prostu Cię kocham.

Na świecie znajdują się rzeczy widzialne i niewidzialne.
Te które są w nas, lub te które tworzą fenomen obok nas.

Mam wrażenie, że gdy Cię dotykam, stajesz sie krucha.
Uciekasz, ponieważ jesteś tchórzem.
A wiesz czego się obawiasz?
Obawiasz się przeznaczenia.
A wiesz.. że jesteśmy sobie przeznaczone.

I choćby ostatnie słońce wygasło.
..Czy spadła najjaśniejsza gwiazda.
.. Czy to oznacza koniec mojej miłości?
Chciałabym by tak było.

Jednak... Możesz na mnie krzyczeć, biczować mnie każdego dnia, poniżać, ubliżać czy pluć mi w twarz..
Co jednak nie zmieni tego, że kocham Cię nieskończoną miłością.
Kiedyś oddechy zplecione nie dawały pamięci ulgi.
Kiedyś serca dwa złączone nie dawały się karcić.
Kiedyś dwa serca złączone dziś oddzielnym biciem o parapet wybijają, a mdła jaśminowa podłoga niczym wobec oczu wariatów zakochanych po śmierć.

Niestety dziś moje serce bije samotnie, ale wciąż dla Niej.
Rok i sześć miesięcy..
Mam na imię XXX i oszalałam dla Niej.