-Jeśli odejdziesz mój świat się zawali, runie, zniknie..
Złapałeś mnie za rekę , wytarłeś łzy z policzka i oczu..
-Ale ja się nidzie nie wybieram głuptasie..
-Więc czemu milczysz ostatnio..Nie odpisujesz na smsy, nie odbierasz, nie przyjezdzasz !!!
-Wiesz...
-Błagam Cię badz ze mna szczery ! Nie zniose dłużej tej niepewności !
-Kochanie, od kilku dni się zastanawiam ( spojrzałeś mi głęboko w oczy jakbyś szukał punktu zaczepienia)
Łzy podeszły mi do oczu i czułam jak spływa "mój idealny makijaż" który nie miał najmniejszego znaczenia w tym momencie
-No wyduś to z siebie, nie widzisz ze cierpie !
Uklękłeś wtedy na prawe kolano, objołeś moją dłoń i wyszeptałeś : Nie obiecuje ,że będe idealny i nie będe popełniał błędów..Ale obiecuje ,że będe Cię zawsze kochał i zbierał stokrotki na wiosne..
I tak zwykły dzień ,stał się najpiękniejszym dniem w moim życiu :)