photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 16 LUTEGO 2014

...

A jeżeli nie istnieje diament... Jeżeli nikt nie rozsypał szkła? Jak odnaleźć drogę w mroku pozbawionym światła? Jak długo można szeptać bezgłośne modlitwy o lepsze jutro? Jak odnaleźć samego siebie w spojrzeniu innej duszy, jak zrozumieć sens słów tych niewypowiedzianych? Jak wykrzyczeć bół zebrany przez miliardy długich jak wieczność sekund, jak przetrwać falę wzbierającą od nieskończonych chwil pozbawionych sensu?

Gdyby nie paraliżujący strach, odbierający głos, mógłbym utkać tysiące słów z mroków nocy. Gdybym tylko wiedział, że chcesz ich słuchać, gdybym tylko tak bardzo się nie bał, że znikniesz. Więc milczałem jak zaklęty wsłuchany w subtelny głos, delikatny jak płomień świecy w ciemnym pokoju. Uciekam od tak dawna, że jedyne co potrafiłem zrobić to uciec wzrokiem, chociaż tak bardzo chciałem utonąć w Twoim spojrzeniu... Tak bardzo chciałem udać przed samym sobą, że mi nie zależy, że jestem twardy jak skała. Przecież to tylko pozór, gra cieni. Gdy pierwszy raz spojrzałem na telefon, ledwo  powstrzymałem drżące ręce szukające paczki papierosów. Musiałem zabić coś co przecież nigdy we mnie się nie narodziło, nadzieję. Kolejny zresztą raz stanąłem do walki z samym sobą, próbowałem odegnać cień i mrok. Ile jeszcze odniosę takich małych zwycięstw, nie wiem... Zapewne zbyt mało... Wystarczyła mi chwila, odległość niespeła trzystu metrów aby dostrzec piękno niepasujące do szarości dnia. Jedna na miliard cząsteczka w powietrzu, nie pasująca do innych... coś jakby upajająca woń jaśminu, ale tylko przez jedną miliardową cząsteczki czasu na sekundę, nic co może zarejestrować ciało... Impuls duszy, coś co udowadnia człowieczeństwo i jemu zaprzecza, coś czego nie czułem od dawna... może tylko wyobrażenie tego co bym chciał poczuć, a może beznadziejny krzyk błagający chwilę uwagi... impuls do walki o samego siebie. Jednak nie potrafiłem zrobić nic więcej... Chociaż wiem, że jeśli znikniesz to nie będzie mi to obojętne... A to się stanie, prędzej czy później... bo we mnie nie ma już nic co mogło by Cię zatrzymać. Została tylko ciemność, bo jestem tylko numerem na ścianie... Jestem tylko szkłem, które kaleczy do krwi.
A gdyby słowa złożyć tak... Gdyby mieć wiarę, że to coś zmieni...

 

Pozwolić samemu sobie, utonąć w Twoim głębokim spojrzeniu. Wsłuchać się w każdą nutę Twojego głosu, pozwolić aby harmoinia dźwięków rozproszyła smutek i żal. Bo przecież... Dziwnie już tutaj bywało, nie dziwniej więc by się stało... gdybym miał odwagę tylko Cię pocałować...

 

Ale cholerne zasady, cholerny brak wiary... Gdyby tak złamać jedną zasadę.... Tylko jedną... Już raz to zrobiłem i ostatnie światło zniknęło w mroku. Ale... Jeżeli coś w życiu jest warte zrobienia, warto to zrobić z przesadą... umiar jest dla tchórzy.... I co teraz? Lepsze jest stare zło niż nowe... więc zostaje po staremu.

 

 

 

 

Komentarze

Junior ahrixa Cześć, wygrałam niebieskiego iPhona 5 a moja koleżanka wygrała nagrodę pocieszenia którą dostaje każdy kto bierze udział w konkursie, więc nie tracisz nic a zyskasz iPhona 5 lub nagrodę pocieszenia ZA DARMO ! Zapraszam do siebie po więcej informacji ;*
16/02/2014 0:20:33