Chciałbym nareszcie znaleźć kogoś, kto ze mną wytrzyma... zrozumie... będzie chciał być. Niczego więcej nie potrzeba. Chciałbym spojrzeć w Twe piękne oczy i powiedzieć to co gdzieś głęboko walczy o możliwość... Jesteś i bądź... ech... tyle razy powtarzam 20 sekund nieprzemyślanej brawury... pół kilo głupoty... i zawsze wychodzi... tylko czemu sam nie potrafię?